Sprzeczności w naukach Świadków Jehowy, na podstawie ich własnej literatury.

Część I. Prawo w Biblii.




Moje kolejne rozważanie, poświęcone będzie porównaniu ze sobą dwóch publikacji, wydawanych przez Organizację Świadków Jehowy, w celu uwypuklenia przeciętnemu czytelnikowi, nie mającego do nich dostępu, jakie sprzeczności są zawarte w ich treściach.

Kolejno od lewej prezentuję: „Prowadzenie rozmów na podstawie Pism”, oraz broszurę „Czego wymaga od nas Bóg?”.

(nawiasem mówiąc to bardzo interesujące, dlaczego broszura nie zawiera Imienia Bożego w tym miejscu, a tym samym nie brzmi: Czego wymaga od nas Jehowa?)


Dobrym przykładem do gruntownej analizy nauk ŚJ dotyczących Prawa w Biblii, będą treści od strony 305 „Prowadzenia rozmów (...)”, które przedstawiam poniżej:

Myślę, że przeciętny czytelnik, po krótkim zastanowieniu się nad treściami jakie ujawnia ten skan powyżej, dojdzie do przykładowych, dwóch wniosków:


a) przytoczone i wyrwane z kontekstu wypowiedzi Syna Bożego Jezusa, stanowią momenty, w których cytuje On słowa z biblijnego Dekalogu (Dziesięciorga Przykazań Bożych), oraz poleceń Boga Jahwe, dotyczących 1) darów składanych przed ołtarzem, 2) prawa rozwodowego, oraz 3) wymiaru kary, równej i proporcjonalnej dla winowajcy, ujętych w innych księgach w Starym Testamencie. Jezus nie czyni różnicy (nie dzieli Prawa zawartego w Biblii) pomiędzy przepisami (przykazaniami) biblijnego Dekalogu, a kolejnymi przykazaniami (pouczeniami) Boga Jahwe, o jakich czytamy na kartach całego Starego Testamentu.


b) iż warto w tym miejscu odszukać słowa samego Jezusa Chrystusa, w których On sam porusza problematykę z zakresu ofiarowań i darów dla Jahwe składanych przed ołtarzem, listów rozwodowych, bądź wymiaru kary, w odniesieniu do treści zawartych w Starym Testamencie.


 

Odnośnie składania darów na ołtarzu przed Bogiem, Jezus Chrystus w Kazaniu na Górze, wypowiedział takie oto słowa:


Mt 5:23-24

23. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie,

24. zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!

(BT)


Odnoście listu rozwodowego, Jezus Chrystus, poddawany próbie przez Faryzeuszy i Uczonych w Piśmie, odpowiada:


Mt 19:1-11

1. Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileję i przeniósł się w granice Judei za Jordan.

2. Poszły za Nim wielkie tłumy, i tam ich uzdrowił.

3. Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?

4. On odpowiedział: Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?

5. I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem.

6. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela.

7. Odparli Mu: Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?

8. Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było.

9. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.

10. Rzekli Mu uczniowie: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić.

11. Lecz On im odpowiedział: Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane.

(BT)


Natomiast w temacie wysokości kary dla winowajców za ich przewinienia, Syn Boży tłumaczy się tak:


 

Ap 22:11-12

11. Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci.

12. Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze Mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca.

(BT)



 

 

Na podstawie powyższych fragmentów, zdecydowanie przedwcześnie jest wnioskować, iż Jezus Chrystus, cytując w jednym miejscu Słowo Boże z biblijnego Dekalogu, a w innym, cytując Słowo Boże z innej księgi ST, nie wymienione w Dekalogu na Górze Synaj, chciał w ten sposób dać do zrozumienia, iż wszystkie nakazy, zakazy i polecenia Boga Jahwe, zawierają się zawsze w jednym, całościowo rozumianym "Prawie", które po Jego śmierci, stanie się nieaktualne i nieobowiązkowe, w myśl słów: Jezus jest końcem Prawa, pomimo, iż ten sam Jezus mówi: Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo.

Niepokojący jest również śródtytuł, jaki swoim rozważaniom, nadali Świadkowie Jehowy: "Czy Prawo Mojżeszowe dzieli się na „ceremonialne” i „moralne” i czy „prawo moralne” (Dziesięcioro Przykazań) obowiązuje Chrześcijan?"

Czy zatem owych Chrześcijan, rzeczywiście nie obowiązują już przykazania, głębokie przesłania, wraz z daleko idącymi wnioskami, jakie zawarł w swoim wystąpieniu Jezus Chrystus w Kazaniu na Górze, albo w proroctwach dotyczących przyszłych wydarzeń?


Kolejna odsłona artykułu z „Prowadzenia rozmów (...)”:

Wniosek, jaki nasuwa się czytelnikowi w tym miejscu, jest z pewnością oczywisty. Wszystkie przepisy Prawa, zawarte w Starym Testamencie, w skład których wchodzi Dziesięcioro Przykazań Bożych, nie różnią się między sobą, ani nie dzielą, i można je przysłowiowo wrzucić do jednego worka, z napisem Prawo. A Prawo to, „straciło swoją moc”, i nie obowiązuje już Chrześcijan. Zdaniem Świadków Jehowy, takie stanowisko, stanowi przedmiot nauczania apostoła Pawła, który przytacza jedno z przykazań biblijnego Dekalogu, jako przykład Prawa, „nieobowiązującego już Chrześcijan”. Twierdzeniu temu, zaprzeczają sami Świadkowie Jehowy w innej ze swoich publikacji, pt.: „Czego wymaga od nas Bóg?”. Zobaczmy:


Dlaczego Świadkowie Jehowy odwołali się do obowiązku przestrzegania II Przykazania Biblijnego Dekalogu:


Wj 20:4-5

4. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!

5. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.

(BT)


skoro stanowić ma ono Prawo nieobowiązujące Chrześcijan, o jakim nauczać ma ap. Paweł,

i zamieszczają je w innej swojej publikacji poświęconej „wymogom Bożym od rodzaju ludzkiego...?”.

Czy nie stanowi to zwyczajnie momentu, w którym Świadkowie Jehowy zaczynają sobie zaprzeczać?


Kolejna odsłona broszury „Czego wymaga (...)”:

I znów identyczna sytuacja. Dlaczego Świadkowie Jehowy przestrzegają przed kontaktem z wróżbitami, przepowiadaczami i czarnoksiężnikami, skoro o obrzydliwościach tych, Bóg Jahwe, nie mówił na Synaju, nie zawarł przestrogi przed tymi praktykami w Biblijnym Dekalogu, a Słowa te, są częścią Prawa Starotestamentowego, które „już nie obowiązuje Chrześcijan”?

Co jest nie tak z naukami Świadków Jehowy?



Pwt 18:10-12

10. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary;

11. nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych.

12. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza.

(BT)



Kolejna odsłona broszury „Czego wymaga (...)”:

Pwt 6:4-9

4. Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym.

5. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.

6. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję.

7. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu.

8. Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami.

9. Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach.

(BT)


Słowa tu zawarte, stanowią CREDO, "Szemę", wyznanie wiary odmawiane przez Izrael. Czy Świadkowie Jehowie stosują się do tego polecenia? Czy mają znak na ręce, który o tym świadczy?

Pwt 11:18-21

18. Weźcie przeto sobie te moje słowa do serca i duszy. Przywiążcie je sobie jako znak na ręku. Niech one będą wam ozdobą między oczami.

19. Nauczcie ich wasze dzieci, powtarzając je im, gdy przebywacie w domu, gdy idziecie drogą, gdy kładziecie się i wstajecie.

20. Napiszesz je na odrzwiach swojego domu i na swoich bramach,

21. aby się pomnożyły twoje dni i dni twoich dzieci w kraju, który przodkom waszym poprzysiągł dać Pan - dni tak długie, jak dni niebios, które są nad ziemią.

(BT)




Myślę, że na koniec, warto ponownie zajrzeć do książeczki: „Prowadzenie rozmów (...)” aby zapoznać się z wnioskami podsumowującymi zagadnienia związane z Prawem „nieobowiązującym już Chrześcijan”. Poniżej ostatni skan, będący odsłoną opracowania Świadków Jehowy, z jakim chciałbym pozostawić czytelnika, w jego własnych rozważaniach nad tym tematem.

Ap 14:12
12. Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa.
(BT)


Sprzeczności w naukach Świadków Jehowy, na podstawie ich własnej literatury.

 Część II. Los mieszkańców Sodomy i Gomory

 

 

     Z publikacji pod tytułem: "Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi", wydanej w roku 1984, możemy dowiedzieć się, iż: "przynajmniej niektórzy z niesprawiedliwych mieszkańców starożytnej Sodomy i Gomory, powstaną z martwych, i znajdą się na ziemi w czasie Dnia Sądu. Jehowa w swoim miłosierdziu wskrzesi ich, dzięki czemu będą mieć sposobność zapoznać z Jego zamierzeniami - na co wskazuje sam Jezus". 

    

    

 

     Identyczna publikacja, wydana sześć lat później, w roku 1990, nie zawiera już takich informacji, lecz co gorsza, tekst tam zawarty, jest sprzeczny z dotychczasowymi treściami, na podstawie których Świadkowie Jehowy, pouczali innych ludzi.

Jak możemy dowiedzieć się z tekstu poniżej: "Pismo Święte wyraźnie wskazuje, że tak się nie stanie, by tak okropnie niegodziwi ludzie mieli zostać wskrzeszeni w czasie Dnia Sądu. Za swoją jaskrawą niemoralność, mieszkańcy Sodomy i okolicznych miast doznali zagłady, z której najwyraźniej nigdy nie zostaną wskrzeszeni - na co wskazuje sam Jezus". O miłosierdziu Jehowy, nikt nic nie wspomniał...

 


Sprzeczności w naukach Świadków Jehowy. część III. Pierwsze informacje o błędnej interpretacji Biblii, do jakiej przyznają się sami ŚJ.

 

     Samokrytyka jest czymś, co należy pochwalić, a nie ganić, o ile stanowi szczere przyznanie się do popełnianych błędów, nie zaś przebiegły trik, mający na celu coś zamaskować, ukryć, okłamać.

W najnowszym numerze Strażnicy, 1/2017 widnieje ciekawa wzmianka w artykule p.t.: "Czy to tylko błaha pomyłka?", w której ŚJ przyznają się do błędnego interpretowania fragmentów Biblii. Poniżej odsłona artykułu (fragm.)

     

     Jest to swoistego rodzaju ewenement, bowiem dotąd ŚJ zastrzegali sobie prawo do popełniania pomyłek, błędów, jednak nigdy do żadnych się nie przyznali. Wciąż pozostaje otwartym pytaniem do dyskusji, na podstawie powyższego tekstu, jakie to są teksty Słowa Bożego (wersety biblijne), które ŚJ błędnie interpretowali, jak wygląda ich błędna interpretacja, a jak powinna wyglądać prawidłowa (na przykład w zestawieniu porównawczym - kolumnowym). Nawiasem mówiąc pozostaje również otwartym pytaniem do dyskusji, co z ludźmi którzy błędnie nauczali na podstawie "danego wersetu", i tych, którzy odeszli od ŚJ bądź umarli, nie doczekawszy się poprawnej interpretacji.

Co jeszcze jest ważne i na co należy skupić swoją uwagę? Wygląda na to że powyższa wzmianka nie jest zupełnie szczera, i nie stanowi prawdziwości zmian w sposobie myślenia ŚJ, iż nie jest to grupa nauczycieli i ludzi dzierżących monopol na Zbawienie i wyłączność w wykładni Biblii, tudzież retoryki w jej wykładaniu.

Brak wykazu, jakie to wersety były błędnie rozumiane i jaka jest odtąd poprawna interpretacja, jest ostrożna i zachowawcza. Mogłoby się okazać, że chodzi o teksty zbyt trywialne, lub zbyt złożone i trudne. Być może o teksty, które nie interpretowano interdyscyplinarnie, np. w powiązaniu z gramatyką języka hebrajskiego, greckiego, w ujęciu historyczno-kulturowym, archeologicznym itp, bądź uczyniono to z błędnymi podstawami.

Nawiasem mówiąc, czy miłosierny "Je-Howah" dający pokarm we właściwym czasie, i jak mniemamy jego zrozumienie, mógłby przez lata utrzymywać SJ w błędnym rozumieniu Jego nauk? Wątpliwe. Zatem pozostaje stwierdzić, że nauka z jaką odwiedzają nas Ci ludzie, stanowi jedynie ich punkt widzenia, wielokroć mylny i błędny, na pewne sprawy. Zatem módlmy się o ŚJ, aby zaczęli prawdziwie badać Słowo Boże, i uczyć się go od innych ludzi.


Sprzeczności w naukach Świadków Jehowy, na podstawie ich własnej literatury.

 Część IV. Tetragram JHWH - wymawianie Imienia Bożego.


     Jak widać, no cóż, nie jest to najlepszy sposób na budowanie mocnych podstaw i fundamentów wiary. Jeśli cytuję: "nie sposób dziś ustalić, jak Mojżesz, Dawid, czy inni ludzie żyjący w dawnych czasach wymawiali Imię Boże",  wobec powyższego na jakiej podstawie przypisano Mojżeszowi i Dawidowi (nie tylko) tendencję do odczytywania Tetragramu JHWH - jako Jehowa?

C.D.N.

Ostatnia korekta do tekstu: 24 styczeń 2017

Materiały zebrał i opracował Wojciech Jacyk, Namysłów

 

 

 

Zamieszczone przeze mnie materiały, będące krytyką nauk i treści głoszonych przez organizację Świadków Jehowy, nie służą ich obrażaniu czy ośmieszaniu, lecz unormowaniu i ostudzeniu zbyt nachalnych zapędów, do pouczania w biegu innych środowisk, w przeświadczeniu o własnej nieomylności, jak i wypieraniu się faktów, jakoby ich publikacje, nie zawierały sprzeczności.